Właśnie skończyłam roczek:)
Impreza odbyła się w sobotę i było świetnie:)))
Zresztą sami zobaczcie...
Przyszła do mnie rodzinka i wszyscy przynieśli mi fantastyczne prezenty:)
Ja siedziałam na fotelu jak królewna i przyjmowałam życzenia hi hi hi :)))
Dostalam wystrzałowe ciuszki i torebko-plecaczek:)
Były też śliczne książeczki i obrazek.
Nie zabrakło oczywiście maskotek(w tym mojej żyrafy:)
No i oczywiście pamiątkowy smoczek,atrybut dziaciaka:)))
A tak naprawdę pierwszy prezent dostałam jeszcze przed urodzinkami od cioci Beatki i wujka Kubusia:)
Super klocki!!!
Kiedy już obejrzałam wszystkie prezenty zasiedliśmy do stołu, a tatuś otworzył szampana!
Też miałam na niego chrapkę ,ale mi nie dali:(
Dostałam za to mojego pysznego tocika:)
(co prawda potem nadawałam się już tylko do przebrania, ale co tam w końcu to były moje urodziny!!!)
Potem posadzili mnie przed mnóstwem przedmiotów i kazali wybierac!
Nie mogłam się zdecydować, ale w końcu wzięłam różaniec(miał takie śliczne,błyszczące kuleczki-chyba będę wierząca:)
No i zaraz potem przebrali mnie w piżamkę i położyli do łóżeczka, oj bylam już troszkę zmęczona taką ilością wrażeń!!!
Super te urodziny, naprawdę fajna impreza-szkoda, że tylko raz w roku:(((
|
|